Bohaterami filmu jest grupa sześciu młodych ludzi, która ma zamiar spędzić trochę czasu na łonie natury. Po dotarciu na teren kempingu szybko okazuje się, iż wcześniej zarezerwowane miejsce jest zajęte przez kogoś innego. Właściciel campingu Pappy Nyquist gwarantuje im lepszy domek położony kilka kilometrów dalej. Młodzi ludzie cieszący się z okazji nie wiedzą, iż w leśnej gęstwinie grasuje wskrzeszony demon Wiking - Berserker, który nie ma zamiaru dzielić się lasem z kimkolwiek.
Tego slashera nie widziałem od ponad piętnastu lat. Z tego co pamiętam to niezbyt mi się podobał. Ale wypada w czasie pandemii koronawirusa odświeżyć sporo dawno nie widzianych horrorów i filmów eksploatacji. No i padło teraz na "Berserker". Słucham właśnie viking metalu Enslaved i piszę te kilka słów. W backwoods...
Połączenie leśnych slasherów a'la "Just Before Dawn" z "Grizzly". Wszystkie zabójstwa (a nie jest ich zbyt wiele) są dokonywane łapą niedźwiedzia i są wykonane tak, że wzbudzają uczucie politowania, zamiast grozy. Do tego mamy sugestywną legendę o skandynawskich wojownikach (słowo "berserker" oznacza "niedźwiedzią...
Dobry, bezbudżetowy teen slasher dla fanów duuuuużej ilości sera plus trash metal na deser i klątwa o Wikingu. A i goły cycek się znajdzie. Smacznego!
Zły niedźwiadek, wiking z doczepianym na klej biurowy pyskiem (również misia), grupka młodych obszczymurków i wrzeszczące panienki wymazane w sosie barbecue. Nawet jeśli lubi się kicz i zakurzone amerykańskie horrory, to tutaj można się tylko sfrustrować, bo wszystko jest nieudolne. Leśne klimaty lekko osładzają tego...
więcej