Mam na myśli oczywiście oryginał: "Uprowadzona Alice Creed". Przecież te dwa filmy są niemal scena w scenę identyczne, nawet takie szczegóły jak kładzenie gazety na wiadomo czym, wątek wzięcia gumy po piwie i wiele innych. Dialogi są minimalnie zmienione, minimalnie. Tak poza tym dzieje się dokładnie to samo co w...