Oddział rosyjskich żołnierzy dowodzony przez pułkownika Jeffersona (Marcus Aurelius) zostaje wysłany w góry Ural, by schwytać ogromnego pytona. Rząd amerykański oferuje za żywego gada 50 milionów dolarów. Mimo ofiar w ludziach, zwierzę udaje się obezwładnić i złapać. Niestety samolot transportowy, którym jest przewożone, zostaje
Przeciwpancerny , kuloodporny odporny na wybuchy i ogień Pyton. A gościu na koniec zabija rzutem c4 w paszcze . Ciekawe że żaden z pseudo komandosów nie miał przy sobie granatu który mógł wrzucić w pytona dużo wcześniej. I laska która co chwilę ślepła i odzyskiwałą wzrok. Niezłe gówno 2/10 bo widziałem gorsze.