Hmmm... no zgadza się, ale tak dziwnie szłoby się z dzieckiem do kina na... "Podłego ja"? "podłego mnie"? Hahaha, wiem po prostu na Podły ja, ale tytuł jak tytuł, widziałam gorsze :)
A filmik bardzo przyjemny.

Dokładnie...tytuł rzadko kiedy jest tłumaczony dosłownie. Przecież to nie o to chodzi. Tytuł powinien być dostosowany do rynku, na którym będzie dystrybuowany film, do specyfiki widzów itp., a przede wszystkim- powinien wzbudzić zainteresowanie, a tym samym się sprzedać:)

i tak się kończy, że na świecie mają die hard 4 a u nas szklaną pułapkę 4 która ma tyle wspólnego ze szkłem, że hakerzy (bo o hakera chodził w tej części) mają szkło w monitorach...

To jest własnie ryzyko "twórczych" przekładów. Pierwsza "Szklana pułapka" pasowała. Kolejne coraz mniej.
Tu widać, że komuś się skojarzyło "o dwóch takich..." Obok widzę, że będzie kontynuacja. No i tam już na 100% nie będą kraść księżyca. A "Podły Ja" czy też "Nikczemny Ja" to bardzo fajny tytuł. :)

Tylko problemy się zaczęły ,gdy powstały sequele.