Można oglądać bez końca. Jedynka rewelacyjna, dwójka jest poprawką z rozrywk do jedynki :D Klasyka, po prostu klasyka
To tylko kwestia tego, który był pierwszy. Gdyby Kill Bill był wcześniej, z pewnością mógłby zostać klasykiem. Rzadko się zdarza, że jeden reżyser dysponował sporą ilością klasyków a szkoda.