Wiem, że tytuł tej notatki może się zdawać bardzo niesamowity i wręcz bzdetny ale pozwolę sobie zacytować fragment artykułu o Umie Thurman:
"A już za niedługo rozpoczną się zdjęcia do kontunuacji "Kill Billa". Trzecia i czwarta część opowieści o spragnionej zemsty pannie młodej mają być kręcone w Chinach.
"Mam nadzieję, żę praducent Bennett Walsh zmieni zdanie i zamist jakiegoś młodego, chińskiego reżysera, jak pierwotnie planował, wybierze Quentina Tarantino" - mówi.
"Też bym sobie tego życzył. Uma to moja aktorka. Jest utalentowana i błyskotliwa. Uwielbiam z nią pracować. "Kill Bill" został napisany i skrojony specjalnie dla niej" - wyznał Tarantino w wywiadzie dla "Washington Post"."
To wszystko możemy przeczytać w tekście Anny Śliwakowskiej-Szkuat zamieszczonym w gazecie "Teleświat" nr50.
Jako wielki fan kunsztu Tarantino, jak i samego Kill Billa jestem wielce zdziwiony ta informacją! Pomijam już fakt isnienia "młodego, chińskiego reżysera", bo przecież Kill Bill to dzieło od podstaw stworzone przez Quentina, jest reżyserem, scenarzystą, a nawet producentem, więc nie wiem jak cokolwiek może się dziać bez niego.
Jeszcze dziś napiszę odpowiedniego maila do redakcji Teleświata z prośbą o informacje.
Link do tego tematu umieściłem także w forach poświęconych pierwszej części Kill Billa, Quentina Tarantino jak i samej Umy Thurman.
W gazetach z programem często są naciągane wiadomości byle by tylko coś napisać. Quentin mówił o kontynuacji Kill Bill, ale za kilka lat, żeby mała dziewczynka, które bedzie sie chciała mścić podrosła.
Teleświat to autorytet filmowy, zaiste:) Ponoć Tarantino coś tam kiedyś wymyślał, że zrobi kontynuację, w której dorosła już córka Beatrix Kiddo zmierzy się z rządną zemsty córką Vernity Green. Ale póki co wsadziłbym ten scenariusz między bajki.
Ale ja wcale nie mówię, że daję wiarę tekstom zamieszczanym w tej gazecie. Przeczytałem poprostu coś takiego i chciałem zweryfikować te informacje wśród ludzi, którzy byc może wiedzą więcej na ten temat.
w sumie może byc to ciekawe, ale jak dla mnie Kill Bill już się skończył- Beatrix zabiła Billa, i koniec. Przeciąganie tego i wymyślanie kolejnych częsci może być nie za dobre dla tego naprawde fantastycznego filmu. Jak dla mnie jest to juz "zamknięty" film, to cała historia. Takie jest moje zdanie, ale zobaczymy co tam Quentin wymysli.. ;)
Co Ty newsów nie czytasz? Quentin robi teraz nowy film, a po nim przejdzie do realizacji remake'u "Faster Pussycat! Kill! Kill!" z Evą Mendes, Britney Spears i kimś tam jeszcze (tak sobie przynajmniej wysnił). A premiera Kill Billa vol.3 będzie na moje oko dopiero w okolicach 2017.
Świetnie! :D Zwłaszcza z tym remake'iem! Aktorki genialnie dobrane, bo taka Britney w rękach Tarantino to całkiem ciekawy pomysł. Huehue
Dla mnie "Kill Bill" jest takim filmem, że dobrze zrobiona kontynuacja (oczywiście przez Quentina) by go nie zepsuła. Nie jest wprost powiedziane, że Elle nie żyje. Jest też ta mała dziewczynka, która mogłaby sie mścić za śmierć matki... Pożyjemy, zobaczymy.
Prawda. Może Kill Bride?:D Swoją drogą to nie ma co się emocjonować plotkami dotyczącymi kolejnych części, bo Tarantino kocha zapowiadać filmy, ktore później nie powstają (vide film o braciach Vega czy druga część Grindhouse). Jak filmweb ogłosi, że zdjecia ruszyły, wtedy można się cieszyć:)