Zdecydowanie lepszy niż starsza wersja. Bardziej trzyma się książki. No i Barlow - nareszcie taki jaki być powinien. Hauer idealnie pasuje do tej roli. Trochę denerwujący jest fakt że ojca Callahana przekabacili z męczennika na sługę zła.
No więc właśnie, to mnie najbardziej zdenerwowało, bo inne odstępstwa od książki, to jeszcze byłam w stanie znieść, ale nie tego! Tym bardziej, że później w serii "Mroczna Wieża" King kontynuuje wątek ojca Callahana.