po co ta muzyka przez caly film ?, głowa boli. To samo było w filme o Berbece. Masakra jakaś. Źle sie to ogląda. Czy komuś jeszcze to przeszkadza ?
To niestety juz taka stala maniera w filmach Nolana,rezyser ten ,nie zna umiaru w dozowaniu muzyki,to wrecz nas bombarduje w kazdej prawie scenie i to chyba dla mnie jedyny zarzut do niego.