gdybym miał wymienić najbardziej odjechane filmy jakie do tej pory widziałem "The Boxer's Omen" byłby na pewno w ścisłej czołówce. Film który był tak po**bany, klimatyczny i niesamowity... chyba każdy oglądający zapamiętuje takie filmy na długo mimo tego czy sie on danemu widzowi podobał czy nie. Szczerze mówiąc nie liczyłem na to że znajde kiedyś coś podobnego jednak jak sie okazuje w latach 80' powstało jeszcze na pewno kilka takich filmów z których jednym z nich jest właśnie "The Miracle Fighters".

Film ma podobny klimat i konwencje do "The Boxer's Omen". Jest tu dużo magii, humoru, czarów, świetnych scen walki i różnych dziwności przez które widać dużą wyobraźnie twórców. Do tego wszystko jest świetnie nakręcone, efekty nie rażą w oczy, jest to kino rozrywkowe na najwyższym poziomie. Różnica między filmami jest taka że tutaj rzecz rozgrywa się w drugiej połowie XVII wieku a "Boxer's..." w czasach teraźniejszych jednak mimo to obydwa filmy mają podobny klimat i co najważniejsze, "The Miracle Fighters" dorównuje a może nawet w kilku aspektach przewyższa tajlandzkie dzieło.

Szkoda że wuxia jest tak mało popularna w Polsce, jeśli trafiłeś na to forum to gorąco zachęcam do obejrzenia filmu tym bardziej że nie jest on jakiś trudno dostępny.