Niby ekipa powraca, jest poważnie, ale zabrakło tego czegoś, co czyniło poprzednie filmy w pewnym sensie wyjątkowymi. Finałowa kinówka jest dopełnieniem poprzedniego filmu. Po poprzednim filmie widz zapewne zastanawiał się, co się stało z bratem Tomoe. No i ten film przynosi odpowiedź. Problemem filmu jest fakt, że wlecze się on niemiłosiernie. Mogli go przyciąć o 30 min.
Moja ocena: 6/10