Strasznie marne choreografie, w ich trakcie mnóstwo cięć, kiepska fabuła (czasami nawet najbardziej sztampowe pomysły można czymś urozmaicić - a tu nic, nawet gościnnie grający "pijany mistrz" nie pomógł). Wiadomo też, że w tego typu filmach czesto przyspiesza sie film w celu zwiekszenia dynamiki akcji, jednak tu...