Spoko ziomek :) Kiedyś go spotkałem w pociągu do Gdyni (ja jechałem na mecz Arka - Legia) było to pod koniec lipca 2005 roku. Był wtedy niemożliwy ścisk w pociągu... a on z dziewczyną (w ciąży z resztą) szukali miejsca... i wtedy właśnie wpuściłem ich do swojego przedziału :)
Może mnie jeszcze nie zapomniał :P
Pozdro dla Ciebie Marcin ;]