Na początku sezonu miałam wrażenie, że blade monstra - jak klasyczne wampiry - są nieśmiertelne/trudne do zabicia i dlatego bezkarnie hasają sobie po mieście. Można je jednak zupełnie zwyczajnie zabić, nie trzeba nawet samemu być po pigułce żeby to zrobić. Dlaczego więc nikt ich wcześniej nie wyeliminował? Rozumiem, że Belle używała ich do własnych celów, więc ich nie zabijała, ale inne postaci, dla których bladzi stanowili problem? Karen była w stanie porywać dzieci, a nie była w stanie pojedynczo eliminować bladych?