Czemu główna postać w ogóle nie została wymieniona wśród aktorów tego serialu? Zresztą ten film
to Ona
To nie szczegół to ignoranctwo i chamstwo wobec aktorki zreszta bardzo dobrej aktorki.
A czemu ona zagrała w Bonę, a nie np jej matkę? Aktorka miała w '80 roku 55 lat! Podczas gdy grana przez nią postać dwadzieściaparę.
Bona urodziła Zygmunta mając 26 lat. Niestety po pani Aleksandrze tego nie widać.
Aleksandra Śląska to jednocześnie i wielki atut, i wielka porażka tego serialu.
Grając dwudziestoparolatkę, wygląda niestety groteskowo.
Jak dla mnie, to pierwsze miejsce w dziwacznych decyzjach obsadowych w całym kinowo - telewizyjnym dorobku PRL.
Wyprzedza w tym niechlubnym rankingu nie tylko Braunek (złośliwie nazwaną polskim Maxem von Sydowem) jako Oleńkę, ale nawet Krakowską w roli Jagny.
Jagnę miała zagrać p. Anna Seniuk (uszyto już kostiumy na miarę), ale zrezygnowała z tej roli ze względów prywatno-rodzinnych, o co reżyser ,,Chłopów" miał do niej wielkie pretensje i mocno się na nią obraził.
Śląska zagrała genialnie, we wszystkich odcinkach. Natomiast ja na miejscu reżysera, przy fabule tak bardzo rozciągniętej w czasie, zdecydowałbym się raczej na zaangażowanie dwóch aktorek do roli Bony: jednej młodszej, która w odpowiednim momencie zostałaby zastąpiona przez drugą - Śląską.
Majewski tak chciał, ale Śląska powiedziała: "Młodość? Ja Ci zagram młodość!"