niestety na gorsze, brakuje tu klimatu starożytnych chin, potężnej piątki shifu,
razi w oczy to iż tytuł smoczego wojownika został mu odebrany od tak przez kogoś kto nie jest związany z kung fu.
występują jedynie 2 postaci z oryginalnej trylogi
czuć że może to jakoś stworzyć coś fajnego lecz nie liczę by ludzie chcieli uznawać to za kanon, chyba że kolejne sezony popchną fabułę mocno do przodu
Dokładnie tak, cały serial ratuje dobrze napisana i znana nam postać Po, choć i on czasem podejmował niezrozumiałe dla mnie decyzje. Natomiast reszta postaci odrażała mnie na początku, lecz pod koniec było już lepiej, fajną sprawą są też wszystkie nawiązania do poprzednich części
No niestety z wielkiego mistrza znów stał się zwykłym Po który boi się wszystkiego, walczy tak jakby dopiero uczył się technik walki. Tytuł to on tylko ma na papierku bo jak mówisz może go zabrać byle kto. Nawet sama jego postać znów jest ukazana jako leniwa i wiecznie głodna a zarazem sztuki Kung-fu to chyba z lata nie trenował. Według mnie akcja bardziej po 1 części bo do 2 czy 3 to temu bardzo daleko.
Postacie łasic w szczególności babka strasznie wkurzająca a wręcz denerwująca.
Dla mnie ping i po jako jedyni mają dobrze narysowane postaci bo skopiowali z trylogii
Jest wspomniane że nie walczył od lat. Mogli dać coś w stylu zadyszka od krótkiego biegu i scene treningu lecz zabrało by to pół odcinka
Jeśli dobrze wplotą inne kultury to może się udać
A jak dla mnie rewelacja. Luthera jest bardzo fajną postacią tak samo ta małpa ja mam tylko wątpliwości co do główny złoli
Co do postaci z głównej trylogii: może pojawią się w kolejnym sezonie, kto wie?