Niestety, przez nowe odcinki serial strasznie zdziecinniał. Gdyby robili je tak samo, jak te z lat 90., to "Oggy" mógłby być nadal ciekawy. Jak oglądam te epizody, to już po pierwszym mnie odrzuca. Pomysły na szczęście są nowe, ale leżą odgłosy postaci jak i kreska. Przez to, mamy przerost formy nad treścią.
Niestety, od sezonu 3-go nie ma już takiego polotu jak w dwóch pierwszych. I to właśnie za nie dałem 7 gwiazdek, bo uważam, że mają coś widzom do przekazania i to w bardzo prosty sposób.