Ja, szczerze powiedziawszy nigdy nie lubiłem tego typu gier i przy wieku gdzie dwójka z przodu niedługo zniknie, przypadkowo dość odpaliłem Midway. I muszę przyznać, że dla takich jak ja, czyli bojących się ekstremalnie skomplikowanego sterowania i różnych innych rzeczy w symulacjach często spotykanych, giera ta jest całkiem miodna:D Ukończyć wszystko na "normalu" nie jest specjalnym wyzwaniem ale jednak przynosi satysfakcje:)
Aha i warto zagrać choćby dla misji pancernikiem Yamato i Iową. Łupanie niemal nieśmiertelnym okrętem wszystkiego co się rusza jest miłą odmianą po w miarę trudnych dwóch poprzednich misjach "Wyzwań okrętu":) Generalnie- na pozytyw:)