W sumie każdy kto przysiada do tej gry powinien sobie zdawać sprawę z czym to się je. Jest to realistyczny shooter, gdzie w każdej misji nie regeneruje się nam zdrowie więc jest nieciekawie. Na normalu nie ukończyłem gry. W przed ostatniej misji dostawałem kulą w łeb ch.j wi skąd. Nie mogłem zlokalizować strzelca i je.łem ta grę w piździec. Jak zginiemy cała misja od początku :// Na Boga w takiej grze aż prosi się o QuickSave'a. Ile się nakląłem jak musiałem powtarzać pewne sekwencje po kilka razy. Wk.rwić się można i to ostro! Podobało mi się, że jednym góra trzema strzałami kładło się przeciwnika. Tylko ten brak regeneracji zdrowia... no ale to taki typ gry - pikawa na maksa i czaj się tak aby nie dostać najlepiej ani razu :> Fajnie się grało do momentu jak nie mogłem gry przejść. hehe Położenie niektórych żołnierzy zmieniało się. Reszta ciągle w tym samym miejscu. Za trudna ale tak skośnie bo powinienem móc określić położenie przeciwnika.. hmm może o czymś nie wiedziałem w sumie korzystałem z mapy ale jakoś mi nie pomagała.
Kurde, gdzie nie wejdę na jakąś grę to widzę twoje wypowiedzi:P Ja akurat przeszedłem grę na hardzie i nie było tak strasznie, faktycznie wkurzało to, że respawnuje cię na początku planszy po śmierci ale cóż taka gra, mi się bardzo podobała... Nie pamiętam czy to w tej części ale był taki motyw, że puszczałeś drona, oznaczałeś przeciwników na planszy i miałeś łatwiej, był też taki motyw jak oznaczenie przeciwników przez twoją "drużynę" wtedy wszyscy na raz strzelali z ukrycia z tłumikiem i miałeś 4 ludków mniej do zabicia(bo byli zdjęci) nie wzbudzają alarmu oczywiście... Gra nie jest aż tak trudna tylko trzeba ją przechodzić na "patencie":P A co do regeneracji zdrowia to miałeś chyba medyka w drużynie jak się nie mylę:P
>A co do regeneracji zdrowia to miałeś chyba medyka w drużynie jak się nie mylę:P
O chyba tego nie ogarnąłem. hehe
A do tego można było wykańczać przeciwników po cichaczu, więc jak dobrze to rozegrałeś to mogłeś przejść całą planszę bez wzbudzania alarmu i zbędnego strzelania:P:P:P
Z resztą to jest gra taktyczna, nie leci się na pałę:P Dużo było takich patentów na zrobienie w ch**a przeciwników:):)
Trochę niską ocenę dałeś, ale o gustach się nie dyskutuje, jak pisałem wcześniej mi się bardzo podobała, chyba z 2 razy ją przeszedłem, raz sam potem z kolesiem waliliśmy do pierwszej śmierci i zmiana:P
Na łatwym jest za łatwo:P hehehe Ja to tylko medium albo hard, do easy nie zasiadam:P A później się w***wiam bo nie mogę czegoś przejść i po sto razy jeden motyw męczę ach ta growa ambicja:P heheh
Ja zawsze grałem na MEDIUM. HARD bardzo rzadko.
Ostatnio chyba się "ucasualowiłem" i gram sobie na luzaku na EASY. ;)
Dobry patent, że twórcy wielu gier umożliwiają zmianę poziomu trudności w dowolnym momencie bez konieczności zaczynania od nowa gry na nowym poziomie. Można zacząć grę na środkowym poziomie trudności a później skorygować podług własnych preferencji. Fallout 3, Wolffenstein: The New Order etc. mają takie rozwiązanie.